wtorek, 17 lutego 2015

Wielki Post 2015


Przyjmijmy okres Wielkiego Postu z otwartym sercem i umysłem. Jest to czas odnowy i wszyscy potrzebujemy czasu zastrzymania i załadowania nowych sił. Może być to czas, aby się obudzić. Musimy znowu zacząć od nowa i popatrzeć na nasze życie w sposób obiektywny. We wszystkich dziedzinach naszego życia istnieją możliwości rozwoju i zmian. Papież Franciszek kieruje do nas wezwanie, aby zwrócić uwagę na następujące kwestie:



           
Jednym z najpilniejszych wyzwań, któremu chcę poświęcić uwagę w tym Orędziu, jest globalizacja obojętności. Obojętność wobec bliźniego i wobec Boga jest realną pokusą także dla nas, chrześcijan. Dlatego potrzebujemy słuchać w każdym Wielkim Poście nawoływania proroków, którzy podnoszą głos i nas przebudzają. Bóg nie jest obojętny na świat – kocha go do tego stopnia, że daje swojego Syna dla zbawienia każdego człowieka. Przez wcielenie, życie ziemskie, śmierć i zmartwychwstanie Syna Bożego otwiera się definitywnie brama między Bogiem a człowiekiem, między niebem a ziemią. A Kościół jest niczym ręka, która trzyma tę bramę otwartą poprzez głoszenie Słowa, sprawowanie sakramentów, dawanie świadectwa wiary, która działa przez miłość (por. Ga 5, 6). Jednakże świat ma tendencję do zamykania się w sobie i zamykania tej bramy, przez którą Bóg wchodzi w świat, a świat w Niego. Dlatego ręka, którą jest Kościół, nie powinna nigdy się dziwić, że jest odpychana, miażdżona i raniona. A zatem lud Boży potrzebuje odnowy, aby nie zobojętniał i nie zamknął się w sobie.

Nasza reakcja może być:

            - Zatrzymamy naszą gorączkową działalność, aby znaleźć czas na modlitwę do Boga Stwórcy, a następnie znaleźć czas na medytację w ciszy, która może dać inspiracje i potrzebną miłość, aby stawić czoła obojętności. To może nas zainspirować, aby odnowić nasze podejście do naszego życia kapucy
ńskiego oraz określenia obszarów, w które musimy uaktualnić.

Uniwersalny Modlitwa:
Przyłącz się do modlitwy wraz z Papieżem 13-14 marca 2015 w ramach inicjatywy 24 godzin dla Pana, która to będzie obchodzona w całym Kościele. My jako kapucyni możemy skutecznie wziąść udział w tej modlitwie wspólnoty całego świata. Wychowawcy mogą zachęcić podopiecznych aby z entuzjazmem wzieli udział w tym spotkaniu, gdzie będą mogli doświadczyć Boga. Modlitwa jest miejscem dla Bożych inspiracji.

- Wielki Post może być również czasem, aby zidentyfikować niewyleczone rany i związane z nimi negatywne wspomnienia, tak, że będziemy w stanie odnosić się do siebie i innych w lepszy sposób.

- Praca nad "formacją serca" poprzez otwarcie się na Boga, z inspiracji papież Benedykt XVI do tworzenia wysp miłosierdzia i miłości pośród morza obojętności. Jeśli nasze klasztory będą przekazywać miłość, łaskę i radość będziemy rozwijać się dalej.

Kilka pytań do naszego rachunku sumienia:
Czy mam zrobioną listę modlitw do odmawiania ?
Czy moje życie zakonne jest wyrażnym zanakiem dla świata, co powiniennem (powinniśmy) zmienić aby takim się stało?
Czy spotkałem ubogich lub potrzebujących w miejscowości, w której obecnie przebywam?
Jakie jest moje wielkopostne postanowienie, dotyczące modlitwy, pokuty i uczynku miłosierdzia?

Prośby Modlitewne SGF:

- Modlitwa za naszego Ojca Świętego Franciszka, br. Mauro naszego ministra i jego radnych.
- Modlitwa za inicjatywy naszego sekretariatu generalnego formacji, za Ratio Formationis i za kursy które prowadzimy na całym świecie.
Dziękujemy wam drodzy bracia i niech Bóg wam błogosławi!
brat Charles Alphonse i Jaime Rey

Sekretariat Generalny Formacji, Rzym

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Vi auguriamo di copiosa Grazia per il Nuovo Anno 2015!

OMELIA DEL SANTO PADRE FRANCESCO
Basilica Vaticana
Giovedì, 1° gennaio 2015

    
                              
Powracają dziś na myśl słowa, którymi Elżbieta wypowiedziała swoje błogosławieństwo wobec Najświętszej Dziewicy: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?” (Łk 1,42- 43).
Błogosławieństwo to jest kontynuacją błogosławieństwa kapłańskiego, które Bóg podpowiedział Mojżeszowi, aby je przekazał Aaronowi i całemu ludowi: „Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem” (Lb 6,24- 26). Obchodząc uroczystość Najświętszej Maryi, Świętej Matki Bożej, Kościół przypomina nam, że Maryja jest pierwszą, do której kierowane jest to błogosławieństwo. W Niej znajduje ono swoje wypełnienie, bowiem żadne inne stworzenie nie widziało jaśniejącego nad sobą oblicza Boga tak, jak Maryja, która dała ludzkie oblicze Odwiecznemu Słowu, abyśmy wszyscy mogli Je kontemplować.
Możemy nie tylko kontemplować oblicze Boga, ale również wysławiać i chwalić Go jak pasterze, którzy powracali z Betlejem z pieśnią dziękczynienia, ujrzawszy Dzieciątko i Jego młodą Matkę (por. Łk 2,16). Obydwoje byli razem, tak jak byli razem na Kalwarii, bo Chrystus i Jego Matka są od siebie nierozdzielni: istnieje między nimi ścisła relacja, taka jak między każdym dzieckiem a jego matką. Ciało Chrystusa – które jest podstawą naszego zbawienia (Tertulian) – zostało utworzone w łonie Maryi (por. Ps 139, 13). Ta nierozdzielność podkreślona jest także przez fakt, że Maryja, uprzednio wybrana na Matkę Odkupiciela, dzieliła w swoim wnętrzu całą Jego misję, pozostając u boku Syna aż do kresu na Kalwarii.
Maria jest tak zjednoczona z Jezusem, bo otrzymała od Niego poznanie serca, poznanie wiary karmione doświadczeniem matki i wewnętrzną więzią z Synem. Najświętsza Dziewica jest kobietą wiary, która uczyniła miejsce dla Boga w swoim sercu, w swoich planach; jest osobą wierzącą, będącą w stanie pojąć w darze Syna nadejście tej „pełni czasu” (Ga 4,4), w której Bóg, wybierając pokorną drogę ludzkiej egzystencji, osobiście wszedł w historię zbawienia. Dlatego też nie można zrozumieć Jezusa bez Jego Matki.
Tak samo nierozłączni są Chrystus i Kościół, ponieważ Kościół i Maryja idą zawsze razem i to jest właśnie tajemnica kobiety we wspólnocie eklezjalnej, i nie można zrozumieć zbawienia dokonanego przez Jezusa nie uwzględniając macierzyństwa Kościoła. Oddzielanie Jezusa od Kościoła oznaczałoby chęć wprowadzania „niedorzecznego rozdziału”, jak pisał błogosławiony Paweł VI (por.  Evangelii nuntiandi, 16). Nie można „kochać Chrystusa, ale nie kochać Kościoła, słuchać Chrystusa, ale nie Kościoła, należeć do Chrystusa, ale pozostając poza Kościołem” (tamże). W istocie to Kościół jest wielką rodziną Bożą, która przynosi nam Chrystusa. Nasza wiara nie jest abstrakcyjną ideą czy jakąś filozofią, ale życiodajną relacją, wypełnioną osobą Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, który stał się człowiekiem, umarł i zmartwychwstał, aby nas zbawić, i który żyje wśród nas. Gdzie możemy Go  spotkać? Spotykamy go w Kościele, w naszej Świętej Matce Kościele Hierarchicznym. To Kościół mówi dzisiaj: „Oto Baranek Boży”; to Kościół Go przepowiada; to w Kościele Jezus nadal dokonuje swoich aktów łaski, jakimi są sakramenty.
To działanie i misja Kościoła wyraża jego macierzyństwo. Rzeczywiście jest on jak matka, która czule strzeże Jezusa i daje Go wszystkim z radością i wielkodusznością. Żadne objawienie się Chrystusa, nawet najbardziej mistyczne, nigdy nie może być oddzielone od ciała i krwi Kościoła, od historycznej konkretności Ciała Chrystusa. Bez Kościoła Jezus Chrystus sprowadza się ostatecznie do jakiejś idei, pewnej moralności, do jakiegoś sentymentu. Bez Kościoła, nasza relacja z Chrystusem byłaby na łasce i niełasce naszej wyobraźni, naszych interpretacji, naszych nastrojów.
Drodzy bracia i siostry! Jezus Chrystus jest błogosławieństwem dla każdego człowieka i dla całej ludzkości. Kościół, dając nam Jezusa, obdarza nas pełnię błogosławieństwa Pana. To jest właśnie misją ludu Bożego: promieniować na wszystkie narody błogosławieństwem Boga wcielonym w Jezusie Chrystusie. A Maryja, pierwsza i doskonała uczennica Jezusa, pierwsza i doskonała wierząca, wzór pielgrzymującego Kościoła jest tą, która otwiera tę drogę macierzyństwa Kościoła i zawsze wspiera jego macierzyńską misję skierowaną do wszystkich ludzi. Jej dyskretne i macierzyńskie świadectwo podąża wraz z Kościołem od jego początków. Ona, Matka Boga, jest również Matką Kościoła, a przez Kościół jest Matką wszystkich ludzi i wszystkich narodów.
Niech ta umiłowana i troskliwa Matka wyjedna nam błogosławieństwo Pana dla całej rodziny ludzkiej. W szczególny sposób dzisiaj, w Światowy Dzień Pokoju, przyzywamy Jej wstawiennictwa, aby Pan obdarzył nasze dni pokojem: pokojem w naszych sercach, pokojem w rodzinach, pokojem między narodami. W tym roku, w szczególności, orędzie na Światowy Dzień Pokoju brzmi: „Już nie niewolnicy, lecz bracia”. Wszyscy jesteśmy powołani, aby być wolnymi, wszyscy, aby być dziećmi i to każdy według swojej odpowiedzialności, by zwalczać nowoczesne formy niewolnictwa. Połączmy nasze siły z każdego narodu, kultury i religii. Niech nas prowadzi i wspiera Ten, który, aby uczynić nas wszystkich braćmi, stał się naszym sługą.

Patrzymy na Maryję, kontemplujemy Świętą Matkę Boga. Chciałbym wam zaproponować, byśmy Ją razem pozdrowili, jak to uczynił ten odważny lud Efezu, który wołał do swoich pasterzy, kiedy wchodzili do Kościoła: „Święta Matka Boża!”. Co za piękne pozdrowienie dla naszej Matki… Pewna historia, nie wiem, czy prawdziwa, mówi, że niektórzy spośród tego ludu mieli w dłoniach laski, może, by dać do zrozumienia biskupom, co mogłoby się im przydarzyć, gdyby nie mieli odwagi, by ogłosić Maryję „Matką Boga”. Zapraszam was wszystkich, bez lasek, byście powstali i stojąc trzy razy pozdrowili Ją tym pozdrowieniem pierwotnego Kościoła: „Święta Matko Boża!”.